2015/11/30

List do eM.

Drogi Mikołaju,

pierwsza część listu kierowana jest bardziej do Boga, niż do Mikołaja - jako przyszła mama nie potrzebuję nic prócz tego, by poród przebiegł spokojnie, by Synek urodził się zdrów, ne było żadnych komplikacji ani ze mną ani z Nim, by dane nam było wrócić razem do domku. 

drugą część listu kieruję już w imieniu Synka - zdradzę Ci, drogi Mikołaju, że 
ucieszyłby go Miś Szumiś  albo Mr B ;)  





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz